W mieście nad Olzą znajduje się wiele średniowiecznych zabytków. Studnia Trzech Braci: Bolka, Leszka i Cieszka, niesie wieść o powstaniu tego granicznego grodu podzielonego na polską i czeską część. Przed spektaklem udało nam się zwiedzić zbudowaną
w XI wieku Rotundę pod wezwaniem św. Mikołaja, pełniącą niegdyś funkcję kaplicy zamkowej i kościoła grodowego. Wizerunek Rotundy został uwieczniony na banknocie 20 złotowym. Zaraz obok znajduje się Wieża Piastowska, z której rozpościera się rozległy widok. Niektórzy widzieli na jej szczycie białą damę i mogło coś w tym być, ponieważ jakąś niewidzialną chustą zakryła nasze najładniejsze zdjęcie. Kolejnym ciekawym miejscem było stare przejście graniczne, na którym po okazaniu ręcznie wykonanych paszportów nasze nogi stanęły na czeskiej ziemi. W niedługim czasie powróciliśmy zza granicy przerażeni wysokością cen za różne artykuły. Mijając słup graniczny Rzeczpospolitej-Polskiej odetchnęliśmy z ulgą - „nie ma jak w kraju”. Następnie w zaułku cieszyńskiej ulicy odkryliśmy Studnię Trzech Braci. Stąd przeszliśmy do Teatru, gdzie czekała już na nas organizatorka jasełek - s. Jadwiga ze zgromadzenia sióstr Elżbietanek. Z radością zajęliśmy wygodne miejsca na balkonie, zapominając o bolących nogach. Światło powoli gasło, a wzrok przyciągała dekoracja, kolorowe postacie i piękna muzyka.
Tutaj od 1990 roku „Jasełka Tradycyjne” co roku ogląda kilka tysięcy osób. Jest to bowiem nie tylko przygotowane przez zespół liczący ponad stu aktorów piękne widowisko, ale zarazem forma przybliżenia się do głębi tajemnicy Bożego Wcielenia. Wspólne śpiewanie kolęd w trakcie spektaklu stają się naturalną, tak dla aktorów jak i widzów formą uwielbienia Bożej Dzieciny.
Po spektaklu zakupiliśmy kartki świąteczne i wróciliśmy do autobusu, gdzie czekał już na nas pan kierowca. W drodze powrotnej żegnały nas świąteczne iluminacje Cieszyna. W autobusie wymianie wrażeń nie było końca, tak że nikogo nie był w stanie zmorzyć sen.
Z parkingu przed szkołą odebrali nas rodzice.
Autor: Karolina Kolasa-Rusek, Krzysztof Liberadzki